środa, 21 maja 2014

Prolog.

Ja naprawdę jestem idiotką... 

Stałam naprzeciw niego. Patrzył na mnie zdezorientowany, ale na jego twarzy... Nadal widniał uśmiech. Jednak ja również się uśmiechałam. Kiedy wiatr porwał moje włosy do tańca, spuściłam lekko głowę w dół. Odetchnęłam cicho, przygotowując się do tego wyznania. 
- Więc...? - usłyszałam jego spokojny głos. Przełknęłam głośniej ślinę, podnosząc na niego swój zdenerwowany wzrok. W tamtej chwili... Kiedy zauważyłam, jak wiatr bawił się jego włosami, poczułam, jak moje policzki robią, się gorące. Zacisnęłam mocniej pięści na spódniczce, kiedy nasze oczy się wreszcie spotkały. W głowie plątały mi się różne jego reakcje na moje wyznanie. 
- Natsu... - zaczęłam. Kiedy usłyszałam, jak mój głos drży, zacisnęłam mocno usta. Spojrzałam na niego niepewnie, przetwarzając sobie w głowie... To co miałam mu już powiedzieć od dawna... Uśmiechnął się szeroko, aby dodać mi otuchy. 
- Natsu... Ja... Ja Cię Kocham... - w moich oczach pojawiły się łzy. Jego uśmiech momentalnie znikł, a oczy się rozszerzyły się Mimo, że moje serce w jednym momencie rozpadło się na milion kawałeczków, dalej uśmiechałam się. - Odkąd poznałam Cię w Hargeon, wydawałeś mi się specyficzny, wyjątkowy. Jednak, wtedy nawet mi przez myśl, by mi nie przeszło, że kiedyś mogę Cię pokochać. -pociągnęłam nosem. - Prawda jest taka, że, kiedy nie ma Cię przy mnie, czuję pustkę. Nie czuję twojej obecności, nie czuję się bezpieczna. - spuściłam głowę i zakryłam twarz dłońmi. - Kocham patrzeć na twój uśmiech i na to , jak się wygłupiasz. Kocham w Tobie wszystko, Kocham całego Ciebie! Więc... 
- Lucy! - usłyszałam go. Otworzyłam oczy, jednak nie oderwałam rąk od twarzy. Bałam się spojrzeć mu w oczy. Bałam się tego,co zaraz mam usłyszeć... Mimo wszystko nie chciałam, żeby bolało... - Przepraszam ja... Ja nie mogę Cię Kochać... 

               "Ja nie mogę Cię Kochać..." 

Te słowa odbijały się echem w mojej głowie. Uśmiechnęłam się smutno, a po moich policzkach spłynęły kolejne łzy. Czując rozrywający ból od środka, zaczęłam wycofywać się w tył. Słysząc kroki w moją stronę, zerwałam się do biegu. Oderwałam ręce od twarzy i biegłam przed siebie. Chciałam być tylko jak najdalej od niego. Jednak, kiedy usłyszałam, to, jak wykrzykuje moje imię, skręciłam w boczną uliczkę. Oparłam się o ścianę i próbując stłumić w sobie szloch, przytkałam dłoń do twarzy. Zjechałam plecami po zimnej ścianie budynku, patrząc przed siebie. 
- Co ja... Zrobiłam? - zapytałam samą siebie. Moja ręka mimowolnie opadła na beton. - Co ja zrobiłam...? - pytałam cały czas.  Po chwili... Po prostu zaczęłam się śmiać i jednocześnie płakać z całej tej żałosnej sytuacji. 
Nie powstrzymując fali śmiechu, zastanawiałam się, o czym teraz tak dokładnie myśli Natsu. Jestem taka głupia! Jak mogłam pomyśleć, że On mógłby pokochać kogoś takiego jak ja? Prawda jest taka, że jesteśmy kompletnym przeciwieństwem. 
"Tylko przyjaźń i nic więcej". Trzymałam się tego, od, kiedy zrozumiałam co naprawdę do niego czuję. Przyjaźń to była ta granica,której nie mogłam przekroczyć. Nie mogłam iść dalej, musiałam się cieszyć tym, co mam... A raczej miałam. Czyli, że... Teraz zostaje z niczym? W tej chwili mam się pożegnać z Natsu? Z naszą przyjaźnią? Z naszymi przygodami? To tak boli... 

              Chcesz się ze mną pożegnać Natsu? 

*************************************************************************
Ohayo! Rzygacie już Nalu? Bo ja nie XDDD Nalu nigdy za dużo!<3, Mimo, że oglądam mnóstwo anime i czytam niesamowiciedużo mang, nie potrafię pisać o innych parach niż o Nalu! Po prostu mam taką pewną blokadę. Więc piszę o Nalu hahahaXD.
No i to tyle ;-; W sumie prolog nie wyszedł za bardzo tak, jak to rozplanowałam, ale musiałam go w końcu napisać, nie? xD

15 komentarzy:

  1. Hej!!! Prolog wyszedł bardzo fajnie ;). Zastanawia mnie, kiedy dodasz ciąg dalszy do całej reszty blogów, którą prowadzisz??? Czekam na więcej i pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny prolog. Już kocham twoje opowiadanie. Zastanawia mnie czemu Natsu nie może kochać Lucy. Ja się pytam czemu?! On po tym wyznaniu powinien ją pocałować, a nie takie rzeczy gadać *siedzie w koncie i pochlipuje*. Mam nadzieję, że wyjaśnisz mi jego zachowanie w kolejnym rozdziale, który za niedługo się pojawi mam nadzieję,

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Tylko z jednym mnie rozczarowałaś...dlaczego Natsu nie może kochać Lucy?Jak to przeczytałam to mimowolnie moja głowa opadła w dół przez co mam teraz czerwone czoło i mnie boli nos ;-; Na samą tą myśl mam dziwne scenariusze,kilka z nich:
    Lu:-Dlaczego nie możesz mnie kochać?
    Na:-Ponieważ kocham Lisanne...
    Drugi:
    Lu:-Dlaczego mnie nie kochasz?
    Na:-Dlaczego mam cię kochać?

    Jest jeszcze wiele innych,ale ich nie napiszę gdyż moja kultura na to nie pozwala,z niecierpliwością czekam na dalszą część :* Weeenyyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Q.Q Jakie to było... słodkie(?), smutne (?)... Sama nie wiem, jak to określić. Miałam prawie łzy w oczach.
    Oj Natsu, Natsu, ty zimny draniu, dlaczego nie możesz jej kochać? Zastanawiające...
    Teraz będę siedzieć i kminić, o co w tym wszystkim chodzi... Czyżby Natsu
    a) bał się ją zranić
    b) był dla niej jakimś zagrożeniem
    c) jego miłość mogłaby ją zranić
    d) smoki nie kochają
    e) kochał Lisannę
    f) był bratem Lucy
    g) miał żonę
    h) był gejem
    i) był transwestytą
    hmmmm... i na tym poprzestańmy, bo w głowie mam jeszcze kilka innych pomysłów, których zaczynam się bać...
    Nie mogę doczekać się rozdziału
    Pozdrawiam i ślę duuuuuuuuuużżżżooooo weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jej.. Dziewczyno ;) Jedno wielkie wow! To było cudowne. Takie smutne że siędzę i płaczę.
    Właśnie właśnie dlaczego on nie może jej kochać?
    AAAA!
    i tyle ;)
    Pisz szybciutko bo ciekawość zżera!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny blog. Bardzo mi się podoba prolog. Zastanawiam się co dalej z tego wyniknie. Ciekawe jak potoczą się losy Lucynki i Natsu,
    Zapraszam do mnie, również na Nalu:
    http://rubinowy-klucz-fairy-tail.blogspot.com
    Czekam na nexta
    Pozdro.
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham *.* Mimo, że prolog to i tak kocham xD Pytanko. Czemu on nie może jej kochać ? :c Proszę tylko nie mów, że to coś związane z Lisanną, bo się zabiję :D Dodaję bo chcę wiedzieć co dalej.
    Mam prośbę. Informuj mnie co dalej :D. Już chcę rozdziały :)
    Zapraszam do mnie :D Również Nalu <3
    http://never-say-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry. :D
    Aż mnie zakuło w serduszko, gdy przeczytałam słowa "Ja nie mogę Cię kochać:..."
    Poważnie, a do tego ta muzyka w tle, poddaje doskonały klimat. Rozpływam się. *^*
    Od teraz masz mnie na głowie. :D
    Oto moja historia FT, dla odmiany Jerza. Zapraszam Cię gorąco. :3
    wiecznysenfairytailjerza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham NaLu <3
    Więc smutno mi się zrobiło, że Natsu odrzucił uczucia Lucy Q.Q
    Btw, pierwszy rozdział, kiedy planujesz wrzucić? Bo chciałabym przeczytać dalszą historię. :3
    Buźka!

    www.konjiki-no-kizuna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku...czytam to już jakiś 10 raz i nadal mam ochote na więcej...biedna Luska...Natsu : "Przepraszam ja... Ja nie mogę Cię Kochać..." co to za głupia gadka co!?!?!?!? Ohh jakbyś tu był to...to...to...kurde nic bym ci nie zrobiła bo byś mnie zjadł hahahaha.Gdyby chciał to by ja dogonił!!!Czy on nie rozumie jak to durzo wyznać miłość chłopakowi??? A teraz opierdziel dla Hope Die!!! Zawiodłam sie na tobie...gdzie są rozdziały no gdzie!?!?!? Sram na tym fotelu z niecierpliwości hahahaha. A tak wogóle to ja również nie potrafiłabym pisać o innej parze niż NaLu nawet jak sie staram to jakoś tylko wokół nich krążą moje mysli xD.Nie no zapowiada sie cudnie tylko rozdziałów nie ma xDDD Ślę wenę i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej... To było takie urocze i smutne. Ja nie ma dość NaLu. Poza artami nie miałam zbytniej styczności z tym paringiem. No może jeszcze kilka filmików na yt, ale nic poza tym. A u ciebie opowiadanie zapowiada się bardzo ciekawie. Z chęcią będę to dalej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. TY!!!!!!!!!!
    Dlaczego?! *Chlip* (Rozwala pokój)
    Shin: Dzwonię po psychologa... *Robi unik przed latającym krzesłem*
    Lang: Nie, lepiej wezwij gliny!!!!!!!!!!!!!!! (Jego głowa o mało co nie zastaje odcięta przez latającą siekierę)
    Miki: Ewakuacja!!!!!!! Wszyscy do szafy!!!!!!!!! Was się to też dotyczy miśki!!!!!!!!!!!!!!!!
    D-dawaj mi rozdział bo oszaleję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Shin: Ty już szalejesz!!!!!!
    Spierdzielaj!!!!!!! Dawaj mi rozdział!!!!! I jeżeli będzie tam Nal*****i to stracisz głowę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Nashi i reszta dziwaków!
    Pozdrawiają!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Awww... <3 To było genialne ;) Pisz dalej! Jestem ciekawa co Lucy teraz zrobi xD Na początku nie wiedziałam jaki to paring, po tym jak Natsu powiedział, że nie może jej kochać, myślałam, że dalej połączysz Lucy... no nie wiem, może z Greyem? Ale po tym jak napisałaś, że możesz pisać tylko o Nalu strasznie się ucieszyłam - mam tak samo xD Znaczy ja nie piszę (może kiedyś będę xD), ale moja ulubiona para to właśnie Nalu <3 Strasznie się cieszę, że to właśnie o tym paringu piszesz, bo masz strasznie ładny styl pisania (nie to, że jestem jakimś znawcą xD) ^^ Więc rusz tyłek i do pisania następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie się zapowiada, ale gdzie reszta?!?!?!?!?!??!

    OdpowiedzUsuń