Ponad rok temu nagle straciłam cały humor, wenę i czas, aby napisać jakikolwiek rozdział. Wczoraj postanowiłam, że rozpocznę/kontynuuje ten blog, (bo akurat na nim najbardziej mi zależy...) a inne zawieszę. Rozdziały będą systematycznie się pojawiać, przynajmniej mam taką nadzieję... Rozdział pojawi się jutro lub w najgorszym przypadku w niedzielę. Ruszam dupę, ponieważ mój humor się poprawia, wena wraca, a czasu mam w cholerę!
+ Kiedy będę mogła, raczej zmienię nazwę z "Księżniczka Sasydża" na "Księżniczka Hope" ze względu na to, abyście nadal pisali do mnie "Hope", "Hope-chan". Ponieważ jakoś do tego przywykłam...
Wasza leniwa Hope!